Piraci Morza Czaszek

Kociak

Pewnego dnia przyszedł mały Kociak. Tak go właśnie go wszyscy nazywali.
Urodził się w mieście, który jest chwałą dla nas krasnoludów, czyli w GRIMBURG. Do pomieszczenia, w którym przychodził na świat wpadł dziki kot. Kiedy jego ojciec Krasnywoj odebrał poród, podniósł małego potomka swojego rodu. Następnie położył jego do kołyski. Nagle kot wskoczył do kołyski i zadrapał malca. Na to te złapał futrzaka i zaczął go dusić. Dziwne ale noworodek udusił dorosłego dzikiego kota.
Z każdym rokiem swojego życia był coraz silniejszy. Pod okiem swojego ojca uczył się walczyć. I tak przez 5 lat do 9 roku. Wtedy stała się rzecz okropna drążone przez krasnoludy tunel natrafił na nieumarłych. Zgineli rodzice Kociaka. Mówili że matka, która zwała się Halina właśnie niosła jedzenie swemu mężowi stojącym na straży. Wtedy nieumarli ją zabili. Krasnywoj rzucił się na nich, ale ich było z 50. Zabił 20 i poległ.
Po tym załamany Kociak wyruszył w daleką podróż. Przeszedł puszcze wschodnią i dotarł do K'IN. Wioska ta była pełna barbarzyńców. Tam poduczył się walczyć. Stał się jednym z nich, stał się barbarzyńcą. Także maniery i kulturę stracił.
Po 13 latach z wioski dostał się do RIVANGOTH. Tam wstąpił do Bordowej Szkoły Rycerskiej. Chciał pogłębić swoje zdolności, ale nawet nie pogłębił dużo. Wyrzucono go z powodu braku żadnej kultury osobistej. Przez sporo czasu pałętał się po ulicach, albo polował na potworki.
Aż w końcu usłyszał o gildii Piratów Morza Czaszek. Więc stoi tu i prosi o przyjęcie.

eledhel

Podanie spoko pare bledow ale to sie moze kazdemu zdazyc Very Happy

Napisz jaki masz lvl... [/quote]

Darii

własnie podanie nie złe ale mam nadzieje że zachowasz kulture osobista w towarzystwie damy Very Happy

tak jak juz kolega wspomnial mógł bys napisac o lvlu i rasie/klasie ;>

Awruk

(Hmm... poczatek niezly. I chyba tyle.
O 9 latku ktorego krasnoludy puszczaja samego w swiat w zyciu nie slyszalem. O Krasnoludzie ktory by przeszedl sam przez puszcze tez nie slyszalem... tym bardziej 9 latku. Slabo to widze...)

Na przystan do czekajacego krasnoluda podszedl wysoki Drow o paskudnie skwaszonej gebie. Stana na krawedzi pomostu, odpial gacie i zaczal sie zalatwiac...

- Ktos ty? - zwrocil sie do wojownika, nie przerywajac poprzedniej czynnosci

eledhel

Do drowa podszedl Eledhel. Wiedzialem ze Mroczni nie ma ja za grosz kultury - pomyslal. Witaj Kociaku coz to sprowadza Cie do nas? Awruk moze troche kultury?? Kociaku na odpowiedz reszty naszej braci poczekac musisz.

Valsandrios

Do grupy podszedł Valsandrios. Posłuchał, poprzyqlądał się, aż powiedział: Myślę, że sie nadajesz. Jak dobrze pójdzie, to będą z ciebie ludzie, kotty, czy co tam chcesz...
Skrzywił się i oddalił się na zachód...

Podanie mniej niż średe, ale na tle ostatnich to chociaż jest jakaś myśl przewodnia - zalążek fabuły w tym. Jeśli poprawisz błędy i masz powyżej 60lv to jestem ZA !!

Awruk

Awruk spojrzal na Eledhela z nieukrywanym zdziwieniem.
- Nie rozumiem... - brew drowa uniosla sie do gory - a tak... Awruk jestem. No wiec czego tu szukasz krasnoludku?
Strumien moczu plyna dalej choc powoli jakby tracil na mocy...

Lapowka

Na pomost wszedł Łapówka. I co tam Awruk wodę podgrzewasz, żeby się popluskać. Poczym szturchnął łokciem pirata tak mocno że ten o mało nie wylądował we własnych szczynach. Przynajmniej przy rakrucie byś się wstrzymał. Pokarzcie no go. Znowu krasnal i pewnie pierwszy będzie się na rejs pchał. Świat się zmienia przeciesz oni zawsze na sam widok wody w gacie srali.

A propo dobrych manier to kobiety dzielą się na:
- damy.....
- nie damy
- nie każdemu damy
Twisted Evil

A no i jestem na TAK! Piszę to bo z tej gadaniny nic nie wynika.

Terlyn Dalael

Do zgromadzonych na przystani podszedł Telrynn szybko odgadł przyczynę zbiegowiska:krasnoluda o typowych dla barbarzyńców cechach.
Telrynn domyślił się że krasnolud nie ma za grosz dobrego wychowania,mimo to Telrynn postanowił nie zapominać o swoich manierach(ukłonił się jak zwykle i przedstawił),kiedy spuścił głowę w swym ukłonie jego twarz wykrzywił grymas obrzydzenia(nikt tego nie widział).
Pomyślał:-rozumie że krasnolud może nie mieć za grosz poczucia kultury ale by mroczny elf go nie posiadał...ech piraci mogłem się tego co po niektórych z nich spodziewać-pomyślał mroczny elf odzyskując humor na tę ostatnią myśl.

Jeśli o mnie idzie to wstrzymuje się od głosu

Fatalis Kadrin

Jest pare błędów, nie to jest jednak najważniejsze. Nie podoba mi się ten motyw ... jakby to nazwać... supermana. Niemowlę udusiło dzikiego kota, ojciec zabił 20 umarlaków (choć to przełknę) - ogólnie, wyjątkowość i nadzwyczajność. Być może nie taki miał być zamiar tego krótkiego opowiadanka ale ja takie wrażenie odniosłem.

Nie jestem przekonany.

winko

Troszke błędów ale... może być. (Jak niemowlę co dopiero się urodziło już wiedziało co to przemoc i żeby udusić kocura trzeba mu mocno objąć szyję?) Jestem na tak w 80 %. Popraw błędy.

Fatalis Kadrin

Jestem na nie. Zresztą podania w grze nie widze, a sam kandydat nie wykazał dalszego zainteresowania sprawą (minął prawie tydzień). Jeśli nie będzie sprzeciwów jutro zamknę temat.

Lapowka

Jak kolo w wojach podania nie zlozyl to zamykaj w trzy dupy!

Olaf Wręcemocny

Heh.. a mniej ci nie wystarczy? Niewyżyty.. Razz