Forum Piraci Morza Czaszek Strona Główna Piraci Morza Czaszek
Bo najważniejsza jest wolność!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Port
Idź do strony 1, 2, 3 ... 21, 22, 23  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Piraci Morza Czaszek Strona Główna -> Wyspa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reviri
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trzemeszno

PostWysłany: Czw 9:23, 29 Cze 2006    Temat postu: Port

W Zatoce Księżycowej, która jest największą i najbłębszą zatoczką naszej pięknej wysepki Vanua znajduje się port pirackiej braci. Nie jest on szczególnie duży ale ze 3 czy 4 duze statki powinny sie zmieścić. Zatoka ma ten plus, że jest miejscem łatwym do obrony. Otóż kończy się ona mierzeją, pomiędzy której końcami jest wąskie wyjście na wody Morza Czaszek. Na tych cyplach powsatają dwie bliźniacze wieże, majace strzec wejścia do portu od niechcianych gości.
Sam port łaczy się z Ulicą Portową, która prowadzi na ryneczek miasteczka Erat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:14, 27 Lip 2006    Temat postu:

Do portu właśnie zawinał duży statek handlowy. Na banderze miał znak Rivengoth. Kapitana powitał Nutrin.

Ahoj, czy jest to ta dostawa na którtą czekam?

Kapitan był starym siwym cżłowiekiem, ktory cechował sie marynarskim chodem, duzo czasu spędził na morzu co było widac po jego zachowaniu. Nie lubił też opuszczać okrętu.

Tak. A co z zapłatą?

Nutrin skinieciem ręki przywołał pachołka, ktory przyniósł złoto.

Oto twoja nagroda wilku morski jest też cos ekstra... nie bedziemy od was sciągać opłaty za przepływanie po tych wodach w zamian za to wy będziecie przywozić towary o jakie poprosze. Dostaniecie za te towary godziwą opłate.

Z statku handlowego zniesiono, bele różnego materiału w kolarach zieleni i bieli, cześc była lniana, część jedwabna. Puźniej zaczęto znosić drewno. Nutrin oddalił sie w kierunku szkutnika i wymenił z nim kilka zdań.

Czy był byś w stanie wykonać wielki i piękny okręt, fregate, która mogła by nas reprezentować? Chodzi mi o to, że nie bedzie ona zwykłym statkiem pirackim, raczej na celu bedzie miała wygląd reprezentatywny.
Poczym wręczył mu plan tego jak by on to widział. Szkutnik odpowiedział:
Tak jestem w stanie przyczym tem wyśmienite meble i maszty musiał by zrobić ktoś inny.
Na co Nutrin odezwał sie:
To sie rozumie samo przez siebie.
i wręczył mu małą sakiewke pieniędzy, jako zadatek na poczet wykonanej pracy. Oddalił sie w kierunku miasteczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Czw 19:45, 03 Sie 2006    Temat postu:

Pirat siedział na drewnianym pomoście wpatrując się w powoli zachodzące już słońce. Tą porą chętnie wyruszał na krótkie wędrówki odkrywając zakamarki wyspy. Za dnia słońce dla nieprzywykłego doń człowieka było przeciwnikiem do nie pokonania i Bjarnie wolał spędzać najgorętsze pory dnia w swym domu bądź w karczmie gdzie duchotę i pot zwalczał ogromnymi ilościami piwa.
Teraz korzystał z lekkich powiewów chłodnego wiatru wiejącego od morza. Poza pirackimi okrętami zatoka świeciła pustkami. Bractwo miało teraz pilniejsze wydatki więc statki kupieckie rzadko zapuszczały się w te jeszcze mało znane światu rejony. Pirat pociągnął solidnie z butelki mocnego, czerwonego wina. Choć na ogół nie gustował w tym trunku to wieczorami tylko on był w stanie wprowadzić jego umysł w odrętwienie, które pozwalały mu zapomnieć o swej przeszłości i doczekać w miarę spokojnie dnia następnego. Kolejny łyk i pirat skierował wzrok na jedną z wież obserwacyjnych strzeżących bezpieczeństwa wyspy. Mimo późnej pory najemni robotnicy oraz przybysze z Rivangoth pracowali raźnie nadając budowlom pożądanego kształtu. Kontemplację widoku przerwał niemal namacalny atak "demonów". Jak wraża strzała ciało pirata przeszyło wspomnienie strażnicy górującej nad przystanią zmarłego ojca. Dopiero kolejne pociągnięcie z butelki okazało się lekarstwem. Bjarnie dżwignął się ciężko na lekko niepewne już nogi i ruszył wolnym krokiem zmeczonego człowieka do miasteczka.
- Pora skończyć z tymi wypadami do portu - mruknął do siebie nie pamiętając, że obiecywał to już sobie niejednokrotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:56, 03 Sie 2006    Temat postu:

Nutrin położył ręke na ramieniu Bjarniego. Powiedział: Przyjacielu widze, że cos Cię trapi. Może moge Ci w czymś pomóc? Uśmeichnał sie pokrzepiajacą. Dziwnym był ten wyraz współczucia w zwykle obojętnym i wyrachowanym mistrzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Czw 20:13, 03 Sie 2006    Temat postu:

Wzrok pirata, już zmącony przez wypite wino zarejestrował obraz stojącego naprzeciw mistrza. W chwilę później do równie przyćmionego umysłu dotarły słowa Nutrina.
- Ja... - nie wiedział co odpowiedzieć lecz w końcu zwarł się w sobie- Dzięki panie za troskę - rzekł krótko i wyprostował swą nieco sponiewieraną lekko postać.
- Jak każdy człek i ja mam swe problemy, których rozwiązaniem nie chciałbym trudzić głowy tak znamienitego gościa - dodał i nie bacząc na rangę rozmówcy ruszył dalej w drogę.
Opamiętanie przyszło kilka kroków dalej. Odwrócił sie i zasalutował mistrzowi zgodnie ze zwyczajem. Ten tylko odpowiedział skinieniem głowy co Bjarnie przyjął za koniec rozmowy podejmując dalszą wędrówkę do swego domostwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:19, 03 Sie 2006    Temat postu:

Pomyślał tylko, że Bjarnie za duzo pije. Alkocholizm to przebrzydła chroba ale do picia Bjarniego coś innego. Ciekawe co?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Sob 10:51, 16 Wrz 2006    Temat postu:

Bjarnie oderwał w końcu wzrok od swego okrętu, który wciąż czekał na załogę i wziął się do pracy. Zaczął chodzić równymi krokami raz w jedną raz w drugą stronę kreśląc coś zawzięcie na obstrzępionej kartce zupełnie ignorując obserwujących go z dziwnymi minami przechodniów. W końcu stanął na chwilę i otarł pot z czoła.
- Gotowe - mruknął przeglądając swe bazgroły.
Jeszcze raz obejrzał tereny leżące przy ulicy portowej upewniając się w swym wyborze.
- Lepiej nie będzie - pomyślał i ruszył na pokład Ymira gdzie spędzał ostatnio większość wolnego czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reviri
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trzemeszno

PostWysłany: Śro 14:54, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Do portu zawinął statek handlowy z purpurowymi żaglami. Gdy już zacumował po trapie zaczeli schodzić pachołkowie dźwigający jakies skrzynie, kufry i paki. Na nabrzeżu dyrygowała nimi Reviri każąc ustawiać je w jednym z pustych magazynów. Długi sznur pachołków i tragarzu ruszył we wskazanym kierunku. Po trapie zszedł też sędziwy krasnolud, który przywitał się z elfką.
-Więc tu odtąd chcesz mieszkać? Nie lepiej było ci w starej Twierdzy?
-Nie Onarrze, tu chce teraz zamieszkać, a ty pomożesz mi w budowie... reszta zdania utonęła w szumie morza. Elfka i krasnolud szeptali dalej gorączkowo. Statek odpłynął tuz po rozładowaniu ładowni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Śro 10:18, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Sakiewka zmieniła właściciela a kapitan brudnej krypy wydał rozkazy swej załodze.
- Gdzie wyładować - spytał chrapliwym, zapijaczonym głosem.
- Dawać gdzie popadnie - odpowiedział krótko Bjarnie.
Po tych słowach zbieranina marynarzy w podartych łachach zaczęła wynosić z ładowni drewniane belki, porozbijane okiennice, futryny, stoły, krzesła i całą masę różnorakiego śmiecia. Na samym końcu wytaszczyli kilka sztuk mebli wyglądajacych razem jak koszmarny sen dekoratora wnętrz. Stojąca na nabrzeżu hałda została nawet nakryta naoliwionymi szmatami chroniącymi ją przed deszczem i wilgocią.
- Chyba se strażnika postawię, bo jeszcze mi co pokradną - oznajmił ironicznie pirat zezując na kapitana statku i w końcu wybuchnął gniewem- Co to kurwa ma być? Materiał rozbiórkowy czy co?
- A bo ja wiem - odpowiedział spokojnie marynarz - Ja tylko miałem to dostarczyć.
Bjarnie jeszcze długo patrzył za opuszczajacą zatokę brudną krypę kląc na czym świat stoi. W końcu uspokoił się i zaczął przeglądać swoją nową własność.
- W końcu nie od razu Rivangoth zbudowano - mruknął do siebie odzyskując nieco humor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lapowka
Orator



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Przez 9 miechów Wrocław a o reszte lepiej nie pytać

PostWysłany: Śro 21:17, 04 Paź 2006    Temat postu:

Wzdłuż nabrzeża przechadzał się Lapowka kontenplując resztki po kupie jakiegoś gówna. Pobieżnie stwierdził że Sierotka z krainy Ozz miała tu międzylądowanie, poczym ruszył sprawdzić czy jakiś frajer nie zechciał mu zrobic konkurencji w wiadomym interesie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narrator
Czasopostowy



Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:02, 19 Paź 2006    Temat postu:

Mały statek kupiecki przybił do pirackiego portu. Z pokładu jako pierwszy zszedł niewielki osobnik ubrany w czarną, powłóczystą szatę kojarzącą się mijającym go mieszkańcom z sędziami z Rivangoth, niezbyt zresztą cenionymi przez piracką społeczność. Gość rozejrzał się ciekawie dookoła i ruszył w stronę miasteczka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Czw 10:56, 26 Paź 2006    Temat postu:

Po zejściu na ląd Bjarnie długo patrzył na Ymira zastanawiając się ile będzie kosztowała naprawa i jednoczesnie dziękując swym bogom za powrót na wyspę. Oderwał w końcu wzrok od okaleczonego statku i ruszył zażyć rozkoszy cywilizacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adela
Sporadyczny



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Riwangoth

PostWysłany: Śro 17:22, 01 Lis 2006    Temat postu:

Adela przechadzała się po porcie. Przywykła do tego krzyku mew, rannych nawoływań rybaków. Żal było jej się z tym rozstawać. Dłuższą chwilę zatrzymała się przy Ymirze. Statek musiał przejść piekło. Po pewnej chwili stwierdziła, że przejdzie się na falochron.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mmaadag Cemfrid
Krasomówca



Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 19:32, 01 Lis 2006    Temat postu:

Pierwszy raz od bardzo dawna w okolicy portu zauważono postać owiniętą w ciemnozielony płaszcz (witającą tu tylko przed wypłynięciem okretu do Rivangoth), spokojnie lustrującą otoczenie i nie przejmując się wcale krzykiem mew. Szermierz przysiadł na pobliskiej skale i poddał się chwili refleksji i zadumy ...

... najwyższy czas! Muszę wyjść z cienia wyspy. Zacząć żyć pełnią życia, a nie ukrywać się w jaskini czy kryjówce.

Wstał i spojrzał w stronę miasta ...

... ehhh nie byłem tam od kiedy, od kiedy zrobili na mnie nagonkę za zaniedbanie obowiązków. Może już zapomnieli, może mi wybaczyli. Staram się w końcu jak mogę! Prócz Nutrina i Railli nie znam tu praktycznie nikogo. A i inni nie wiedzą kim naprawdę jestem! Czas to zmienić ...

... po czym udał się w stronę miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Relict




Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 19:58, 02 Lis 2006    Temat postu:

Do siedziby Piratów Morza Czaszek podpłynął elf ubrany w białe szaty i z dużym kapeluszem na głowie. Zszedł z łodzi dziękując przewoźnikowi i informując, że nie zabawi długo.
Podszedł do dokera plątającego się po porcie.
- Witaj przyjacielu! Bardzo chciałbym skorzystać z tutejszych przysmaków i gościny osławionej karczmy, jednak czas goni mnie niemiłosiernie. Proszę tylko, przekaż tę wiadomość do swych pobratymców - i wręczył piratowi ogłoszenie takiej treści:

"W dniu najbliższego turnieju, kiedy Słońce schowa się za grzbietami okalającymi Smoczą Dolinę (sobota, godzina 19:00) na placu w Maelthrze, siedzibie Smoczego Kła odbędzie się uroczysty festyn na cześć przyjścia pierwszych przesileń. W programie przewidziane są tańce, zawody w pleceniu wianków oraz (UWAGA!!) konkurs picia piwa! Oczywiście radzi będziemy mogąc gościć Piratów Morza Czaszek. Obecność będzie niezmiernie mile widziana.
Z wyrazami szacunku i nadzieją na pozytywne przyjęcie oraz skorzystanie z zaproszenia,
Rada Smoczego Kła."

- Mam nadzieję, że do zobaczenia na festynie, druhu - rzucił do dokera i wskoczył do łodzi odpływając z misją do kolejnego miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Piraci Morza Czaszek Strona Główna -> Wyspa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 1 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin