Piraci Morza Czaszek

eledhel

Eledhel szybko wykonal unik i wyciagnol swoje dwa miecze - to tak traktujecie tutaj gosci????? Uthar sam mnie zaprosiles... Widze ze nie jestescie lepsi od Legii Polksiezyca (to jest moje zdanie a nie czalej gildii zeby nie bylo)

Lapowka

Burdel to moja specjalność więc się uspokujcie, bo was zaraz posadzę na wozie z fajerwerkami i poproszę naszą pryjaciółkę, by swój kunszt sztrzelecki zaprezentowała.

A tę twoją to na peno mrówki faraona uprowadziły krzyknał do Vala łapówka, szczwane to bestie Very Happy

Villemo Drake

Villemo opóściła łuk wierząc zapewnieniom Łapówki, ze kurwa to komplement.... Po krzyku blondyny sojżałą na fajerwerki rozświetlajace nocne niebo i przekonałą sie, ze SK jest do góry nogami.... przechyliła głowę w bok

- ALE SIEKA!!!!!

Po czym wybuchnęła gromkim śmeichem i rzuciła w stronę łapówki strzałe....

- Masz... Moze Ci sie jeszcze kiedyś przyda łuskowaty zboczeńcu!

allam

Spojrzała na kolejny opróżniony przez siebie kielich, jakiś czas temu zgubiła rachubę. Uśmiechnęła się bez powodu, oj humor jej się zaczął udzielać

Uthar

To jest nie porozumienie ten tu Valsandiros szuka swojej baryłki, ktora leży pod stołem. Uśmeichnał sie Usiadź na przeciw mnie on już chyba wypił za dużo, wybaczm u to.

Mordrag

Pobiegl za nia w strone parkietu.Mam nadzieje ze nie bedzie sie smiala -pomyslal z nadzieja.Jako ze byl dobrze zbudowany taniec nie byl jego najsilniejsza strona.Ale co mi tam jeszcze z dwie butelki i nogi same beda tanczyc-zarechotal sam do siebie.
Podbiegl do partnerki obiał ja w tali i przysunal do siebie.Zaczeli tanczyc w rytm muzyki.Jako ze byli na razie sami mieli duzo miejsca.Ich ciala wirowaly na parkiecie.Mordrag co jakis czas spogladal jej w oczy widzac autentyczna radosc.Ona naprawde kocha tanczyc -pomyslal .To "S" chyba jest prosto tak mi sie wydaje

Mmaadag Cemfrid

No tylko spokojnie Eli, Val jest już mocno podchmielony a to robi pewną różnicę! Uspokój się do cholery! i podjął kolejną próbę odciągniecia Valsandriosa od gościa.

Świat

Valsandiros Eledhel uniknał twojego ataku, teraz jesteś trzymany przez Mmaadaga.

eledhel

Eledhel przebieglo wzrokiem po zebranych ludziach. Obliczal swoje szanse kalkulowa. Cholera ciezko bedzie. Zaczal sie odsowac majac w pogotowiu dwa miecze. Widze ze co niektorzy nie wyznaja zasady wolnosci panujacej w Piaratach. Moge odejsc w spokoju czy mam sobie wyrabac droge miedzy wami? spytal spokojnie.

Lapowka

Oooo BDSM widzę że się rozumiemy Very Happy

A zboczeniec to też komplemet - zapytał rozweselony

Villemo Drake

Vil zaczęła podskakiwać w miejscu wykrzykując wśród zgiełku i huku petard jedno słowo...

- SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! SIEKA!! jA CHCE SIEKI!!!!!!!!!

allam

Hej Eledhel! Gdzie ty się podziewałeś? - zawołała

Mmaadag Cemfrid

Spokojnie Eli! Możesz usiąść i się z nami napić! Po co od razu odchodzić?

Lapowka

Vil napij się tego - Łapówka podał elfce butelkę czystego spirytusu, jak Cie sieknie to Ci się sieki odechce Very Happy

eledhel

Widze ze nie jestem tutaj mile widziany. Witaj Allam. Widze ze sie tutaj zadomowilas - rzekl Elf wodzac nadal po twazach zebranych. Bylo widac ze nie ma za grosz zaufania do swoich bylych kompanach.