Forum Piraci Morza Czaszek Strona Główna Piraci Morza Czaszek
Bo najważniejsza jest wolność!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Pod Zatrutym Ostrzem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 69, 70, 71  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Piraci Morza Czaszek Strona Główna -> Karczma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:19, 09 Sie 2006    Temat postu:

Pinessa to mała łódź dwu żaglowa. Największą jej zaletą jest to, że żadnej mielizny sie nie boi. Małe zwrotne, nazywane też łupinką. Powiedział Nutrin wchodząc. Mam nadzieje, że za te informacje dostane chociaż kufel miodu, zapraszam też do szkoły fechtunku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Śro 14:22, 09 Sie 2006    Temat postu:

Pirat jak burza wpadł do karczmy trzaskając drzwiami. Rzozejrzał się po opustoszałym wnętrzu. Zapomniał już o wczorajszej "chorobie" a awans na gildie był doskonałą okazją do strzelenia sobie czegoś mocniejszego.
- Gdzie do cholery to świętowanie - zapytał sam siebie nawet nie patrząc na stercząco nieruchomo karczmarkę.
- Ta wiedźma nawet gdyby wiedziała i tak nie puściła by pary z gęby- pomyślał sobie i już na głos powiedział - Wstrętny babsztyl.
Obelga nieco poprawiła mu humor i ruszył na dalsze poszukiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:57, 09 Sie 2006    Temat postu:

Nutrin wraz z Raillą, zaprosił Bjarniego, gestem dłoni.Świętujemy w karczmie, tylko, ze większość ludzi jeszcze śpi po waszym wczorajszym zachowaniu. Droga Helgo, odłóż ten wałek. Zwrócił sie Nutrin do Helgi podnoszącej wałek. Railla natomiast zamroziła ja wzrokiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fatalis Kadrin
Krasomówca



Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Śro 15:27, 09 Sie 2006    Temat postu:

Fatalis jak tylko zjadł to co miał do zjedzenia poprzedniego dnia opuścił karczmę. Był cholernie zmęczony, nie miał ochoty przesiadywać w karczmie a i tak jeszcze chciał poprawić pare rzeczy w "budowanym" przez niego domu.
Dzisiaj jednak stojąc obok pewnego głazu w celu załatwienia porannej potrzeby zobaczył pomykającego do karczmy Bjarnie'go. "Taa... znowu pić pewnie" - pomyślał z uśmiechem na twarzy. Humor miał wyraźne lepszy, a wiadomość, że Piraci Morza Czasek zostali ogłoszeni w Rivangoth gildią, napawała go optymizmem. Postanowił udać się za towarzyszem do karczmy. "Może Helga ma lepszy humor" - po tym przypuszczeniu zaraz dodał w myślach, kręcąc łebem - "już prędzej ja będe z łuku strzelać niż ona będzie miała lepszy humor".
Wchodząc do karczmy Fatalis skinął na znak przywitania dowództwu oraz Bjarnie'mu. Kroki swe jednak skierował w stronę Helgi by zamówić coś lekkiego na żołądek. Czekając przy barze myślał:
-"Może nie będe podchodził do nich...jeszcze przez łeb dostane za ostatnie wydarzenia".
Zaczął się rozglądać po karczmie dziwiąc się, jaki przesiew nastąpił... oprócz niego, dowództwa i Bjarnie'go nikogo nie było w środku. Rzecz jasna prócz Helgi, która by została tu nawet w obliczu końca świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Śro 16:41, 09 Sie 2006    Temat postu:

Tak więc poszukiwania dobiegły końca. Bjarnie poczłapał zachowując należyty dystans za mistrzem i panią kapitan. W karczmie zauważył jeno krasnoluda Fatalisa siedzącego w zamyśleniu.
- Uczyńcie mi panie ten zaszczyt- popatrzył na mistrza i jego panią po czym z triumfalnym uśmieszkiem odwrócił się do Helgi - Wina ino dobrego -tu rozejrzał się po opustoszałej jeszcze sali - dla wszystkich.Żywo dobra kobieto.
Poczekał aż karczmarka leniwym krokiem rozniosła kielichy z czerwonym trunkiem i wstał skłaniąjąc się lekko przed dowództwem.
- Oby nam się - nie był to może przedniej marki toast ale jako jedyny przyszedł mu do głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fatalis Kadrin
Krasomówca



Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec

PostWysłany: Śro 16:54, 09 Sie 2006    Temat postu:

- Oby nam się - usłyszawszy to krasnolud ocknął się z zamyślenia. Przed nim stał kielich z czymś czerwonym. Nie wiedząc w ogóle co się działo i dzieje wokół niego krasnolud zaczął dziwnie przyglądać się kielichowi. Dopiero po chwili wpadł na pomysł by "obwąchać" to, co znajduje się w środku. Gdy to zrobił z uśmiechem na twarzy stwierdził, że to coś z półki z trunkami alkoholowymi. Mozolnie kojarzył fakty... toast Bjarnie'go, czerwone wino - przez co wpadł w ponowną falę zamyślenia. Gdy wreszcie zorientował się o co chodzi, a obecni w karczmie dziwnie na niego patrzą, podniósł kielich na znak toastu i łyknął.
- Za bezpieczny - pomyślał, po czym stwierdził w duchu, że ten, przed chwilą wymyślony toast jest jeszcze dziwniejszy... Żeby nie użyć innych słów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kashub
Czasopostowy



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew

PostWysłany: Śro 20:21, 09 Sie 2006    Temat postu:

Buh Sak podrapal sie w glowe. Jego umysl chwilowo nie byl w stanie przetrawic sensu wznoszonych toastow, ale slusznie wyszedl on z zalozenia, ze sa wznoszone na czesc gildii - dlatego tez chetnie sie do nich przylaczal.
I jeszcze jeden... - powiedzial wznoszac kielich do gory. Moze nie bylo to szczegolnie adekwatne do sytuacji, ale to byl jeden z niewielu toastow, ktore same nasuwaly sie na mysl w radosnych chwilach...

Dzieki za wyjasnienia, Nutrinie. Juz zaczalem sie martwic, ze kupilem kota w worku. - nie byl pewien, czy uzyl dobrego okreslania, ale postanowil kontynuowac - A tak, to sie na przyda lodeczka... - nagle wyrwal sie z otepienia i zaczal trzezwo myslec. Rozejrzal sie jednak i stwierdzil, ze jest to nie na miejscu... Do uzytku znow wszedl kielich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:38, 09 Sie 2006    Temat postu:

Mówmy o niej łupinka drogi nabywco pinessy. Bo tak żartobliwie sie je określa. Ja bym tym, żeglował jednie na około wyspy. Bo na dlasze wojaze, strach, że sztorm złapie na pełnym morzu. Za pinesse!Wzniosł toast.
Jak ją nazwiesz?[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kashub
Czasopostowy



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew

PostWysłany: Śro 21:29, 09 Sie 2006    Temat postu:

Tak tez myslalem. Bedzie sie nadawala na krotkie rejsy dokola wyspy, na ryby, czy aby szybko dostac sie z mojego domu do miasteczka... 'Lupinka' to dobry zakup...

A jesli chodzi o nazwe, coz... ekhm... Postanowilem nazwac ja 'Gniew Oceanu'. Nie, zebym byl megalomanem, nie... Po prostu doszedlem do wniosku, ze taka nazwa robi wrazenie. Wyobrazmy sobie sytuacje: ktos krzyczy 'Ratunku, pirat Buh Sak przyplynal na 'Gniewie Oceanu', ratuj sie kto moze!' - to brzmi lepiej niz 'Kolejny wloczega przyplynal na 'Dziurawej Lajbie', czyz nie? Odpowiednie wrazenie to polowa sukcesu...

A zatem... Za 'Gniew Oceanu'! Oby sluzyl falom i przeciwstawial sie wiecznie! Eh... To znaczy, na odwrot... A zreszta - kielichy w gore!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Śro 21:40, 09 Sie 2006    Temat postu:

- Zdrowie "Gniewu Oceanu"- dołączył do toastu przysłuchujący się dotąd rozmowie Bjarnie.
- Swoją drogą własna łajba to dobra rzecz - pomyślał.
Dopił kielich i zapytał.
- Wiela złota trza na taki zakup?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HanS
Postowy



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:50, 09 Sie 2006    Temat postu:

Do kraczmy wkroczył zadowolony Jauxih, Skinieniem głowy przywitał obecnych i dotarł do lady za którą stała Helga, wyraźnie czymś zdenerwowana
- Dobra kobieto, beczkę piwa, jajecznicę na boczku z pajdą chleba , pieczoną baranine i smażone ziemniaki oraz pieczonego dzika nacierananego pieprzem, miętą i startą papryką , do tamtego stolika jeśli można, tylko nie wszystko naraz.Zapowiada się dłuższe posiedzenie
Helga ciskała z oczu piorunami, i dziwny grymas wykrzywiał jej twarz.
Krasnolud otrzymał beczkę piwa i zaturlał ją do stołu przy którym biesiadowała reszta kompanów. Dosunął sobie drugi stół gdyż uznał , że jego zamówienie będzie potrzebowało sporo miejsca.
Nalał sobie kufel piwa i wstał
- Za nasze wspaniałe dowództwo !
Wraz z innymi wychylił zawartość trzymanego naczynia po czym znów je napełnił.Usiadł i sączył powoli swe piwo, Helga przyniosła mu jajecznicę, mrucząc coś pod nosem o nienażartych leniwych krasnoludach.
Popatrzył na kompanów i zajął się tym co stąło przed nim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kashub
Czasopostowy



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew

PostWysłany: Śro 21:51, 09 Sie 2006    Temat postu:

To zalezy, rzecz jasna. Od pogody, fazy ksiezyca, ilosci lisci na drzewie, humoru szkutnika, ale przede wszystkim od wielkosci lodzi... - pol elf podrapal sie po glowie - Nie pamietam szczegolow, ale taka 'lodeczka' to niemaly wydatek, za taka sumke mozna by kupic ekwpiunek dla malego odzialku poczatkujacych uczniakow, hehe...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bjarnie
Krasomówca



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kudowa Zdrój

PostWysłany: Śro 22:09, 09 Sie 2006    Temat postu:

- Spory wydatek - pirat z frasunkiem podrapał się po czuprynie - A nic nie da się utargować?
W jego głowie powstawał wolno plan zakupu własnej łodzi.
- Z mieczem na gardle każdy skory jest do ustępstw - pomyślał uśmiechając się do siebie.
Widząc że jego dziwna mina budzi zdziwienie otrząsnął się szybko.
- I twoje zdrowie wypijmy Jauxihie - przepił do krasnoluda - I zdrowie twego nienarodzonego dziecięcia - dodał złośliwie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kashub
Czasopostowy



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew

PostWysłany: Śro 22:19, 09 Sie 2006    Temat postu:

Zawsze mozna sie targowac... Ja jednak wolalem nie rydzykowac - coz z tego, ze zaoszczedzilbym 'kilka' sztuk zlota, gdyby potem mialo sie okazac, ze szkutnik 'zapomnial' wbic jakiegos gwozdzia, czy drewno nie bylo by odpowiednie? Z takimi cza uwazac...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uthar
Administrator



Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:10, 10 Sie 2006    Temat postu:

Szkutnik jest dobry, taniej mu sie nie opłaca robić łodzi. Ludzie też muszą na tym zarobić bo zrobienie łodzi samemu zajeoło by mu około roku wiec teraz rozumiesz chyba, czemu cena jest dośc wysoka? Też nie polecam sie targować, bo z niewolnika nie ma pracownika. Uśmeichnał sie złosliwie Nutrin, poczym dołaczył sie do toastu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Piraci Morza Czaszek Strona Główna -> Karczma Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 17 z 71

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin