Piraci Morza Czaszek

Lapowka

Najpierw to się napijemy. Powiedział lacert sięgając za pazuchę. Pociagnął solidny łyk z piersiówki i schował ją na swoje miejsce nie częstując nikogo. Istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że nam się pow..... Uciął dobywając swój falchion.

Bjarnie

- Schowaj to żelastwo - spokojnie powiedział Bjarnie pociagając z butelczyny, którą brutalnie i zdecydowanie wyrwał gadzinie - I tak pewnie chlałeś jak my bohatersko dawalismy opór najeźdzcy - stwierdził z wyrzutem.
Rozejrzał się i wypatrzł Mordraga i jego hmm... pannę Very Happy

.
- A ty co za harem za sobą ciągasz - walnął bez namysłu po czym skłonił się nieznanej pannicy - Jam Bjarnie - rzekł prostując sylwetkę - do usług waćpani.

Mordrag

Spojrzał na Bjarniego.-Ta menda znowu pijana-pomyślał.

-To jest Sol Angelika-rzekł-mieszka w Smoczej Dolinie.Przyjechała że tak powiem w odwiedziny.-Odwrócił sie w strone dziewczyny.

-To jest nasz Mat.Nie przejmuj sie jego manierami.Wiecznie chodzi ożarty i nigdy nie trzeżwieje.Ale poczciwa z niego chłopina-syknął....

Bjarnie

- Pieprzony konfident - mruknął pirat dodając kilka przekleństw pod nosem i odwracając się demonstracyjnie tyłem do Mordraga.

Mmaadag Cemfrid

Urocze, jak oni muszą się kochać. Prawie jak bracia Cynicznie wtrącił Mmaadag.

Lapowka

Bo się kurwa popłaczę... Łapówka nie dokończył bo strzała któregoś z napastników trafiła go w dupsko. Niech ich wsystkich szlag Zaklął rozsierdzony niemiłosiernie.

Bjarnie

- Te jaszczura, jakieś piórka ci z dupska sterczą - powiedział z wrednym uśmieszkiem - Coś ty żarł - spytał złośliwie.

Mordrag

-Oby nie zapasy Helgi-zaśmiał się pirat.One już same z tej piwniczki wychodziły tyle tam leżały.Ale jesli tak to musimy uważać.Lapówka zaczyna mutować.Może wyjdzie Jaszczuroptak albo cos jeszcze bardziej wrednego.Jeszcze nam odleci heheh-wybuchnął śmiechem.

-Co myślisz Bjarnie.Daleko uleci-powiedział wyszczeżając zęby do Mata......

Lapowka

Lacert złamał strzałę, poczym wywinął trzymanym kawałkie prosto w łeb Mata. Zahuczało. Mordragowi zasadził kopa zdrową nogą. Ja wam dam mutację psubraty. Lepiej ruszcie te swoje dupska bo wam też ozdobniki przyprawią.

allam

Wkońcu i Allam się pojawiła. Stanęła koło piratów opierając się o budynek.
- "Ruszyć te swoje dupska" - zacytowała jakby próbując znaleźć w tym coś więcej, chyba nie znalazła...- Sądzę, że to całkiem dobry pomysł...

Świat

Tak, rzeź jednej strony z atakujacych stali sie baranbkami zarzynanymi. Łucznicy ich zdziesiatkowali. Elfy jednak popisywały siue lepsza celnościa niz kiedys, a piraci z wyspy skarbow... Nie popisywali sie inteligencja bez przywodcy zbili sie w stado i zostali wybici do nogi. Tych co chcieli sie podda też zabito nie brano tym razem jeńcow. Z płonacego statku ktos wyskoczył....

Terlyn Dalael

Terlynn w końcu dołączył do pozostałych towarzyszy,widząc ich bezsensowną kłótnie powiedział:-panowie nie czas na takie głupie konflikty,powinniśmy rozejrzeć się po mieście i cenić rozmiar szkód a następnie zabrać się do odbudowy i fortyfikowania miasta na wypadek gdyby ci nędznicy kiedyś wrócili że o gildii której nazwy nie warto wymieniać nie wspomnę-dokończył.
Następnie zaś dodał:-zabierzcie się lepiej za oczyszczanie miasta z ewentualnych niedobitków ja musze coś sprawdzić-powiedział Terlynn i ruszył w sobie tylko znanym kierunku.

Bjarnie

Pirat już miał walnąć Łapówkę kułakiem kiedy przeszkodził mu Terlyn.
- Te budowniczy uważaj, bo gdzie drwa rąbią tam wióry lecą - wyburczał groźnie - A ty gadzino jak coś robisz to rób to dokładnie, jeszcze ci jakaś szczapa z dupy sterczy. I lepiej zejdźmy z widoku bo jeszcze i nam się dostanie. No dalej kombatancie - ponaglił Łapówkę.

Lapowka

Dobra. Rozgadał się lacert kuśtykając za Matem

Jeremiasz

Dobra, ja się rozgladne po plaży. Może coś ciekawego znajde - Powiedział Jeremiasz po czym ruszył w kierunku plazy.