Piraci Morza Czaszek

Mordrag

Do jaskini wbiegł Mordrag.Rozglądnął się czujnie po wnetrzu.
-Gdzie sa wszyscy do diabla gdy sa potrzebni?-pomyslal

allam

Dziewczyna zbliżała się szybko z niewielką grupką piratów. Cały czas zastanawiała się czy słusznie wybrała najkrótsza drogę. Stanęła przy wejściu czekając aż wszyscy kamraci wejdą do środka.

Mordrag

-Allam-krzyknal-dobrze ze jestes.Gdzie reszta?Mielismy sie tu przeciez spotkac?

allam

Rozłożyła ręce. -Nie wszyscy się stawili, ale część zaraz dotrze do nas. Niektórzy osłaniaja tyły. - rozejrzała się dookoła.

Mordrag

Nagle zauwazyl jak z gory spada jakies cialo.Byl to Jeremiasz.Tuz za nim spadł Nutrin z Sol.-Nic wam nie jest-powiedzial.

Podbiegł do Sol.
-Jestes cala.Tak sie balem.Wziol dziewczyne w ramiona.....

Sol Angelika

Sol na wpół żywa i do granic możliwości wyczerpana w końcu zrozumiała, gdzie się znajduje... Zobaczyła twarz Mordraga i objęła go mocno...
- Powiedz mi prędko o co tu chodzi? - wyszeptała przerażona... - Tak bardzo się bałam...

Terlyn Dalael

Terlynn zsunął się do jaskini razem z ostatnia grupą piratów,udało mu się uniknąć obrażeń.
-Wszyscy cali?-zapytał otrzepująć kurz ze swego ubrania.

Uthar

Ruszac czter litery. Dawac mi tu piki, starczy mi 3 ludzi by przygotowac im zasadzke. Mam nadzieje, że ktoś pomyślał o pikach. Mordrag weź Sol do Twierdzy, ruszac sie, za mało nas do otwartej walki. Wykrzykiwał rozkazy i polecenia.

Mordrag

-Chyba masz racje Nutrinie.Tam bedzie bezpieczna.A wy poradzicie sobie?Nie za wesolo to wyglada.Niech Allam tez idzie.Tam przynajmniej kobiety bedą bezpieczne....

Sol Angelika

Do Sol nie dochodziło zbyt wiele... Słyszała głos Mordraga, ale nie rozumiała, co on mówi... Chwyciła się go tylko i mocno go do siebie przytuliła... Po niedługim czasie obraz znów zaczął jej się zamazywać...
- Musimy porozmawiać... - zdążyła jeszcze szepnąć do niego i zemdlała...

allam

-Mogę odprowadzić tam Sol, ale nie zamierzam tam zostać. Nie po to ślęczałam nad ksiazkami taktycznymi by teraz się chować. Może nie mam tyle siły co inni, ale sądzę, że gorzej sobie od was radzić nie będę. - zmierzyła kamratów wzrokiem. -Jeżeli będziecie sie spierać stracimy tylko cenny czas.

Mordrag

-Dobra zabieram ja bo jej stan nie jest zbyt wesoly.Wziol delikatnie dziewczyne na ręce i podniosl z ziemi.Popatrzyl na jej twarz.Byla trupio blada.-Terlyn przesadzil-pomyslal.

Powodzenia Nutrinie.Jak tylko bede mogl wroce z pomoca.

Powoli skierowal sie w strone wyjscia........

Świat

Posypały sie pierwsze kamienie świadczące o tym, ze przeciwnik wspiął sie na szczyt, krateru.

allam

-Nie podoba mi się to... -powiedziała patrząc w górę -na otwartym polu nie damy im rady, lepiej byłoby zejść na dół gdzie są węższe korytarze i kilka grot. Tam będzie można ich wybić pojedynczo.-przerwała swój monolog i spojrzała na Nutrina- Mam nadziję, że kilka korytarzy prowadzi na powierzchnię

Uthar

Mnioej niz potrafie spamięta, a wiecej niz bym chiał pamietac. Syknał delikatnie z bólu gdy poruszył ramie, strzała pekłą wiec został tylko grot w barku. Idalne miejsce na zasadzke tu jest. @ łucnzików mierzyc, skoro nei mamy pik to przyjmiemy ich tak jak przystało, jedna osoba mi do boku łuk przewiesił przez plecy a dobył dwie szable.